Nie, nie jest to rozdział i
bardzo mi z tego powodu przykro. Jednocześnie jestem zła na siebie, bo solennie
obiecywałam sobie, że nie zawieszę tego opowiadania. Choćby nie wiem co.
Okazuje się jednak, że los ma wobec mnie inne plany i muszę trochę odpocząć.
Zaznaczę tylko, że to nie jest
koniec i nie opuszczam Jeszcze o nas.
Po prostu tak się niefajnie złożyło, że mam na głowie bardzo dużo spraw.
Następne trzy tygodnie będą dla mnie prawdziwym koszmarem i mam nadzieję, że
uda mi się to jakoś przeżyć. Przeceniłam swoje możliwości i muszę dać sobie
czas, żeby odetchnąć i nabrać sił.
Chciałabym Was bardzo
przeprosić. Rozdział jedenasty stoi w miejscu i sama nawet nie wiem, co się ze
mną dzieje. Do tej pory nie miałam takiej sytuacji, że nie potrafiłam dokończyć
kolejnej części opowiadania i cholernie mnie to frustruje. Być może to dlatego,
że od jakiegoś czasu nie mam ani chwili dla siebie.
Jeszcze raz bardzo przepraszam i
do napisania 6 kwietnia!
PS Na pozostałych dwóch blogach
rozdziały ukażą się w zaplanowanym terminie (na całe szczęście napisałam ich
spory zapas, także nie powinno być problemów)
EDIT z dnia 26 lutego 2014
Dzięki dobroci Aranel zostaną sprawdzone i poprawione wszystkie znajdujące się tu rozdziały.
EDIT z dnia 12 marca 2014
Rozdziały poprawione. Dziękuję, Aranel! :)
EDIT z dnia 26 lutego 2014
Dzięki dobroci Aranel zostaną sprawdzone i poprawione wszystkie znajdujące się tu rozdziały.
EDIT z dnia 12 marca 2014
Rozdziały poprawione. Dziękuję, Aranel! :)
;( - ta mina wyraża wszystko. Jednak rozumiem Cię i będę czekała na ciąg dalszy. Bo warto.
OdpowiedzUsuńŚciskam,
Ap
czyste-serce.blogspot.com
Dziękuję za słowa otuchy i cieszę się, że rozumiesz :)
UsuńCałuję!
Witam, z tej strony Nearyh z betowanie. Aranel kończy u nas okres próbny i bardzo prosiłabym o przesłanie opinii na temat współpracy na mój adres mailowy: fufikomanka@buziaczek.pl
OdpowiedzUsuńCzekać będę do 07.03.14r.
Pozdrawiam!
FOCH
OdpowiedzUsuńTo wszystko przez te karteczki, mówię Ci! :c
Usuń;_;
UsuńKarteczki nie są niczemu winne! To wszystko przez Wenę!
Szkoda, mam nadzieję, że wrócisz z kolejnym rozdziałem ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno wrócę :)
UsuńJa również mam taką nadziję, bo bardzo lubię to opowiadanie i chciałabym przeczytać je całe do epilogu ;D
OdpowiedzUsuńPrzeczytasz, obiecuję :)
UsuńKochana ta informacja dla mnie jest fatalna ;/
OdpowiedzUsuńCzekam aż wrócisz do tej historii, której niestety nie komentowałam z czystego lenistwa, ale sumiennie ją czytałam :c
Przy okazji chciałabym cię poinformować, że pojawiła się druga część rozdziału pierwszego :c
Pozdrawiam i życzę weny oraz ściskam,
Marna [ucieczka-milosci.blogspot.com]